Mamy drugą ligę! Awansowały do niej młode bielskie piłkarki. Dokonały tego w debiutanckim sezonie, w którym wyprzedziły wszystkie trzecioligowe rywalki z Podlasia.
- Podchodziłyśmy do tych rozgrywek na spokojnie, bo przyszło nam rywalizować z klubami, które już od kilku lat grają w trzeciej lidze. Jednak to my na boisku okazałyśmy się lepsze od rywalek – mówi kapitan bielskiej drużyny Karolina Sosna.
Dzielne piłkarki odebrały pamiątkowe statuetki podczas charytatywnego meczu piłkarzy Tura Bielska Podlaski z brązowymi medalistami ekstraklasy – Jagiellonią Białystok. Wręczali im je m.in. działacze obu klubów, Burmistrz Miasta Bielsk Podlaski Jarosław Borowski oraz trener Jagi Michał Probierz.
Awansowały do II ligi
Teraz zespół grający pod wspólnym szyldem Bielskiego Klubu Sportowego Tur i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji musi zebrać siły, by sprostać nowym zadaniom. W drugiej lidze będzie bowiem większa liczba znacznie silniejszych rywali, więcej meczów do rozegrania, a do tego dłuższe wyjazdy (w minionym sezonie grały tam zespoły nie tylko z Warszawy i okolic, ale też z województwa łódzkiego, jak Łowicz czy Radomsko).
- Jeśli postawiliśmy przed dziewczynami cel wygrania trzeciej ligi, to nie możemy teraz odbierać im satysfakcji z możliwości gry na wyższym szczeblu – zapowiada prezes Tura Sergiusz Zinowczyk.
Tym samym prezes ucina spekulacje, czy dla bielszczanek nie lepsze byłoby kontynuowanie nauki gry w piłkę w III lidze.
- Ale od kogo my się tu mamy uczyć, jeśli już wygrałyśmy ze wszystkimi rywalkami? – pytają dziewczyny.
To fakt, nasze piłkarki rozwijają swoje umiejętności w błyskawicznym tempie. W większości zaczynały przygodę z zorganizowanym futbolem przed dwoma laty, gdy treningi na stadionie MOSiR-u rozpoczął z nimi ich pierwszy trener Karol Jakubowski.
- Niektóre z tych dziewczyn mają wielki talent. Trzeba tylko dać im czas, by go rozwinęły – mówił trener Jakubowski.
Po kilku miesiącach treningu bielszczanki wystartowały z powodzeniem w rozgrywkach halowych podlaskiej pierwszej ligi futsalu. To była świetna szkoła umiejętności technicznych i panowania nad piłką.
- W kolejnym roku postanowiliśmy, że nasze piłkarki zagrają na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski – opowiada twórca sekcji piłki nożnej kobiet Krzysztof Grodzki, były prezes BKS Tur i kierownik ds. sportu w bielskim MOSiR-ze. – Z powodzeniem wystartowały jako jedyne reprezentantki województwa podlaskiego na turnieju rozgrywanym w Gliwicach i zajęły szóste miejsce w Polsce wśród osiemnastolatek.
Potem dziewczyny wróciły na boiska trawiaste i przygotowywały się do rozgrywek III ligi. Trenerzy Karol Jakubowski i Robert Rogowski odważnie postawili na młode wychowanki: dziewczyny z Bielska oraz Brańska, Holonek i Orli – czyli ośrodków, w których miejscowe szkoły specjalizowały się w piłce nożnej dziewcząt. Z całej kadry tylko Magdalena Makarska miała doświadczenie ligowe wyniesione z czasów gry w Michałowie (przez wiele lat najsilniejszym pierwszoligowym ośrodku piłki kobiecej na Podlasiu).
Zapraszają nowe koleżanki
Okazało się jednak, że wytężoną pracą i zaangażowaniem połączonym z talentem, można pokonać bardziej doświadczone rywalki. W rundzie jesiennej III ligi naszym zawodniczkom przytrafiła się tylko jedna porażka – we wrześniu na własnym boisku przegrały 0:1 z Włókniarzem Białystok.
- Rywalki były silniejsze fizycznie, a nasze dziewczyny grają technicznie – tłumaczył trener Jakubowski.
Piłkarki z Bielska zacisnęły zęby, przetrenowały ostro zimę i wiosną (już z Robertem Rogowskim na stanowisku pierwszego trenera) rozbiły w Białymstoku Włókniarza 4:1, po trzech golach Aleksandry Burak i jednym trafieniu najlepszej strzelczyni III ligi Martyny Krupkowskiej.
- Ten mecz pokazał, że jesteśmy od białostoczanek lepsze i jeżeli komuś awans do II ligi się należy, to właśnie nam – przyznawała kapitan Karolina Sosna.
W efekcie jesienna wpadka z Włókniarzem w Bielsku była jedyną stratą punktu bielszczanek. Pozostałe mecze nasze piłkarki wygrały i to zazwyczaj wysoko. W całym sezonie strzeliły aż 49 goli (średnio prawie 5 na mecz), a straciły tylko 4 bramki.
Teraz przed działaczami i trenerem Rogowskim stoi zadanie zbudowania zespołu, który z powodzeniem powalczy w drugiej lidze. Prócz kosztów i organizacji wyjazdów, ważne będzie też uzupełnienie kadry o wartościowe zawodniczki. Dziś bowiem szkoleniowiec ma do dyspozycji praktycznie 14-15 dziewczyn gotowych do gry. Na długie i wyczerpujące rozgrywki drugoligowe to zdecydowanie za mało.
- Jeśli uda nam się znaleźć jeszcze 4-5 dziewczyn, które w ciągu pół roku dorównają poziomem do naszych obecnych zawodniczek, to w II lidze wstydu nie przyniesiemy – zapewnia trener Robert Rogowski. – Gra tam już z powodzeniem zespół z Moniek, który nie jest dużo mocniejszy od nas w wyszkoleniu indywidualnym i organizacji gry, ale ich zawodniczki przewyższają nas doświadczeniem i pewnością siebie. Nasze dziewczyny są młode i delikatne, muszę więc nabrać odwagi.
Rozumieją to same piłkarki.
- Potrzebujemy wzmocnień i szerszej kadry – przyznaje Karolina Sosna. – Jeśli więc są dziewczyny, które chciałyby do nas dołączyć przed rozgrywkami w drugiej lidze, to serdecznie zapraszamy do wspólnych treningów.
Tur MOSiR Bielsk Podlaski – mistrzynie podlaskiej III ligi 2014/15
Bramkarki: Joanna Kołoszko (1998), Justyna Sokołowska (1998).
Obrończynie: Julita Dmitruk (1998), Paula Kołyszko (1994), Anna Klimczuk (1996), Karolina Makarska (1998), Magdalena Makarska (1996), Gabriela Niczyporuk (2001).
Pomocniczki: Izabela Drozdowska (2000), Wiktoria Hornowska (1999), Monika Klimczuk (1993), Małgorzata Kosińska (2000), Karolina Sosna (1997), Marlena Wiśniewska (1996).
Napastniczki: Aleksandra Burak (1997), Dominika Głowacka (2001), Martyna Krupkowska (1999), Rita Katarzyna Pasiecznik (1992).
Strzelczynie goli: 19 – Martyna Krupkowska, 9 – Aleksandra Burak, 6 – Karolina Sosna, 5 – Izabela Drozdowska i Magdalena Makarska, 1 – Dominika Głowacka, Małgorzata Kosińska, Gabriela Niczyporuk, Rita Katarzyna Pasiecznik, Marlena Wiśniewska.
Podium III ligi podlaskiej:
Imieniny obchodzą
Franciszek
Dominik
Maksymilian
27
środa
listopad 2024